To nie zaginiona komedia Stanisława Barei, to wydarzyło się naprawdę. Mieszkaniec powiatu myszkowskiego najpierw ukradł rower, następnie zniszczył samochód, a na końcu próbował jeszcze “zmierzyć się” z ciągnikiem. Jednak tym razem się przeliczył.
Źródło/Autor: www.dziennik.pl – dziennik.pl